Witajcie Kochani !
To my, znów po dłuższej nieobecności, mamy dla Was mnóstwo fajnych fotografii.
Koniec grudnia i styczeń spędziliśmy po prostu wspaniale. Możemy się pochwalić już dwoma pokazami "Janosika", które zostały wręcz owacyjnie przyjęte przez publiczność.
W lekkiej konspiracji, wysłaliśmy także nagranie naszego przedstawienia na Ogólnopolski Przegląd Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych "Albertiana" i...zakwalifikowaliśmy się do kolejnego etapu tego konkursu !!!
Albertiana to projekt, który Fundacja Mimo Wszystko organizuje co roku wspólnie z Fundacją im. Brata Alberta. Jego celem jest promocja dorobku artystycznego oraz twórczej ekspresji osób niepełnosprawnych z terenu całego kraju. Pierwsza edycja konkursu odbyła się w 2001 roku. Pomysłodawczynią imprezy jest Anna Dymna.
Każdego roku w Albertianie udział bierze około tysiąca niepełnosprawnych artystów. Eliminacje do konkursu przeprowadzane są w pięciu regionach kraju. Od roku 2007, oprócz zespołów teatralnych, w konkursie biorą również udział niepełnosprawni intelektualnie wokaliści.
Zwycięzcy eliminacji przedstawiają swoje spektakle podczas finału, który odbywa się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Także jak widzicie jest to bardzo prestiżowa impreza i sam już udział w niej jest niesamowitym przeżyciem i satysfakcją dla nas.
:) 29 stycznia wyjeżdżamy do Chrzanowa więc prosimy, trzymajcie za nas kciuki. A póki co obejrzyjcie zdjęcia z wigilii i pierwszego premierowego pokazu " Janosika" w Domu Pomocy Społecznej w Zaskalu.
Do zobaczenia !
Wigilia na Bachledówce była bardzo uroczysta.
Nikt się nie rozchorował, wszyscy dopisali.
Były z nami także mama Seweryna pani Zofia Słodyczka i nasza bibliotekarka pani Anna Krupa.
Pięknie nakryte stoły pomagali aranżować uczniowie.
Chłopcy nie mogli sobie odmówić kultowego zdjęcia przy choince (dodajmy, że mieliśmy dwie).
Tu choinka w stylu ukraińskim, najnowsze trendy czyli na bogato.
Ania bardzo elegancka, w końcu miała w tym dniu urodziny.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i dużo uśmiechu Aniu !
Nasza pani dyrektor Teresa, była bardzo wzruszona tak wyjątkowym spotkaniem, witała wszystkich z trudem powstrzymując łzy .
Humory dopisywały mimo iż był to ostatni dzień przed Świętami.
Pani Zosia z zaangażowaniem dokumentowała spotkanie swoim designerskim I phonem.
Suuuper !
Rozmowy, śmiech, wzruszenia...
Wojtek rzuca nostalgiczne spojrzenie, ale Święta szybko mijają.
A to już koszyczek niespodzianka z płytami nagrania"Janosika", oczywiście to świąteczne prezenty dla naszych uczniów.
Po uroczystym posiłku zaaranżowaliśmy spontanicznie konkurs kolęd.
Rywalizowały klasy ze swoimi wychowawczyniami, paniami Anetą, Marysią i Teresą.
Oraz absolwenci: Dominika, Ania, Seweryn z wolną słuchaczką Andżeliką.
A oto już pierwsze kadry z publicznej premiery "Janosika " w DPS "Smrek" w Zaskalu.
Bardzo ciepło zostaliśmy przyjęci przez Pensjonariuszy i kadrę .
Damy dworu i hrabia w stylizowanym tańcu już na samym początku robią wrażenie.
Lokaje, Sławek i Mateusz to czysty profesjonalizm.
Dramatyczna scena wygnania Janosika z zamku.
Ania bez potknięć zastąpiła chorą Dominikę w scenie ograbiania dworu przez Janosika.
Lud góralski zachwycał sugestywną grą i pięknymi strojami.
No i zbójnicy... przysięgę Janosika trzeba zobaczyć na żywo bo to wrażenia nie do opisania.
Chłopcy w ograniczonym składzie, rozchorował się Janusz, główny herszt bandy.
Niezastąpiony...ale chłopaki dzielnie dawali radę.
Wojsko z pełną powagą... zagrało porywająco.
Maryna pokazała dziewczęcą subtelność wzbudzając zachwyt nie tylko Janosika.
A oto już najbardziej dynamiczna scena, zbójnicki.
Zbóje jak malowane, tańcują z pasją.
Po wspólnych podskokach, solówką zabłyśnie Tomasz.
Janosik w powadze godnej więźnia.
Wojsko, równie bezkompromisowo zagrało swoją scenę pojmania.
Lud góralski, w pełnym składzie pokazuje, że przeciwności losu łatwiej znosi się razem z przyjaciółmi.
Smutna scena ale "pamięć Janosika nigdy nie zaginie..."
Na koniec ukłony aktorów i brawa publiczności.
Wizytę zakończyliśmy wspólnym kolędowaniem.
My śpiewamy a na gitarze przygrywa pan Piotr.
Kolędom wprost nie było końca...
zwłaszcza te góralskie cieszyły się dużym aplauzem publiczności, która nie chciała nas wypuścić.
Miłe spotkanie zakończyliśmy życzeniami zdrowia i wspólną pamiątkową fotografią.
Na pewno nie są to nasze ostatnie odwiedziny w "Smreku", bardzo dziękujemy, było wspaniale i do zobaczenia.